sobota, 1 marca 2014

MIZON Apple Smoothie Peeling Gel

Czasy stosowania peelingów mechanicznych na twarz mam już dawno za sobą, bo choć sprawdzały się dobrze na mojej młodej wówczas i odpornej jeszcze cerze, to dziś nie ryzykuję już podrażnień i niemiłych niespodzianek. Wybieram raczej delikatne złuszczanie - czyli peelingi enzymatyczne. Takim właśnie jest jabłkowy Apple Smoothie Peeling Gel koreańskiej firmy MIZON.


Jest to peeling enzymatyczny typu "gommage", czyli jeden z delikatniejszych, którego działanie polega na odpowiednio dobranych enzymach, które delikatnie złuszczają i rozpuszczają martwy naskórek. Substancją aktywną w tego typu wyciągi z owoców (np. z ananasa). Różnice między zwykłym peelingiem enzymatycznym a tym typu gommage:
- gommage jest delikatniejszy, więc efekty są mniej widoczne po jednorazowym zastosowaniu, jednak regularność stosowania skutkuje wyrównaniem kolorytu skóry, rozjaśnieniem przebarwień, dotlenieniem skóry i jej dotlenieniem;
- gommage nakładamy na twarz i po chwili masując "rolujemy" złuszczony martwy naskórek, ewentualnie przemywamy twarz letnią wodą (podczas gdy peelingi stricte enzymatyczne musimy zmyć po zakończeniu działania);
- gommage możemy stosować nawet do cery bardzo wrażliwej.


Według producenta: peeling ten minimalizuje podrażnienia skóry oraz wygładza ją. Usuwa martwy naskórek i nadmiar sebum.Peeling typu gommage, zawiera naturalną celulozę oraz ekstrakt z jabłek. Skóra po użyciu peelingu jest gładsza, rozjaśniona i nawilżona. Efekt peelingujący produkt zawdzięcza zawartości kwasów AHA, pochodzące z ekstraktów z jabłka, papai, pomarańczy, cytryny i trzciny cukrowej. Nawilżenie daje kwas hialuronowy.

Skład: Aqua, Cellulose, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Alcohol, Pyrus Malus (Apple) Extract, Polysorbate 20, Carbomer, Triethanolamine, Glycolic Acid, Sodium Hyaluronate, Sclerotium Gum, Caprica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Gypsophilia Paniculate Root Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit/ Leaf Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methyl Paraben, Propyl Paraben, Fragrance.

Zawartość: 120 ml
Cena: 11.80 USD (~37 zł bez przesyłki)


Peeling zapakowany jest w wygodną tubę z miękkiego tworzywa sztucznego - rozwiązanie proste i praktyczne. Tuba stoi na zakrętce, dzięki czemu zawsze łatwo się z niej korzysta, bez konieczności wstrząsania czy rozcinania opakowania. Jeśli chodzi o wydajność - oczywiście zależy od częstotliwości stosowania - ja jestem bardzo zadowolona. Peeling stosowałam mniej więcej raz w tygodniu przez co najmniej 3 miesiące.


Konsystencja kosmetyku jest kremowo-żelowa, o lekko chemicznie jabłkowym zapachu (moim zdaniem niezbyt intensywnym i znikającym w trakcie aplikacji). Stosowanie jest dziecinnie proste - żel nie spływa z dłoni i twarzy - bez problemu można go rozprowadzić na twarzy. Od razu po nałożeniu żel staje się lekko grudkowaty i momentalnie zaczyna się lekko zbrylać.


Stosowanie: produkt nakładamy na suchą skórę, wcześniej oczyszczoną. Pozostawiamy nałożony żel na ok. 1 minutę, następnie masujemy przez 1-2 minuty aż do pojawienia się zrolowanych "grudek" zawierający złuszczony martwy naskórek i sebum. Na koniec zmywamy twarz letnią wodą. Oczywiście należy omijać wrażliwe okolice twarzy :-)


Peeling ten jest dla mnie idealny - nie podrażnia, stosowanie jest szybkie i proste. Skóra po kuracji jest gładsza, jaśniejsza, oczyszczona ale bez ściągnięcia. Na długotrwałe efekty musiałam poczekać około miesiąca, jednak regularne stosowanie znacznie ułatwiło mi utrzymanie mojej skóry w ryzach. Dodatkowym plusem jest fakt, że po peelingu nie miewam nieznośnych łuszczących się skórek, do których mam tendencje.

Od strony składu cieszy mnie duża ilość ekstraktów i naturalnych kwasów AHA. Za taką cenę to idealny dla mnie wybór i właśnie zamawiam kolejną tubkę, w międzyczasie testując Appletoxa z TONYMOLY.


10 komentarze:

  1. właśnie dzisiaj do mnie przyszedł ;) najpierw zużyję to co mam już otwarte i się za niego zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy :) choć ja dla siebie potrzebuje konkretnych zdzieraków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i powiem, że lubię, choć jeszcze nie wiem, czy będzie wyżej czy niżej niż Skin79 Crystal Peeling Gel. Na pewno wygrywa z Ginvera Whitening Marvel Gel :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to daj znać, jak Skin79 się sprawi :-)

      Usuń
    2. Sprawdza się bardzo dobrze, już drugie opakowanie zużyłam a teraz dla odmiany używam Mizona :-)

      Usuń
    3. Zamówiłam, przetestuję :3

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. dzięki - robię telefonem, efekt to kwestia złapania ładnego światła :)

      Usuń
  5. fajny post :))
    u mnie dziś 1-wsze urodziny bloga i Konkurs będzie mi miło jeśli zaglądniesz :)) Zapraszam :))
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai. Spróbuj, przetestuj i daj znać czy Ci odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń

    Instagram
 

Popularne